Jest to wielowątkowa powieść
umieszczona w świecie intryg, magii, niebezpiecznych potworów i o wiele
bardziej niebezpiecznych ludzi. Cała fabuła opiera się na próbach ochronny Ciri
przed zakusami ludzi, którzy chcą wykorzystać ją do celów politycznych.
Opiekunami dziewczynki są wiedźmin Geralt i czarodziejka Yennefer. Z początku
oboje starają się nauczyć ją umiejętności, które mogą uratować jej życie.
Niestety, podczas tych nauk dochodzi do bezpośredniej próby porwania Ciri,
w wyniku której bohaterka ląduje na pustyni, setki mil od przyjaciół. Geralt
wyrusza na poszukiwanie swojej "córki", przy okazji zbierając
przypadkowa drużynę. Yennefer także na swój sposób stara się chronić
dziewczynkę przed coraz większym zainteresowaniem ze strony różnych organizacji.
Sama Ciri dorasta, przyłącza się do lokalnego półświatka i powoli staje się
wystarczająco silna, by zemścić się na swoich prześladowcach...
Przez całą książkę przewija się motyw "domu".
Główna bohaterka co trochę zmienia miejsce, które nazywa domem. Na
początku mówiła tak o rodzimej Cintrze,w której się urodziła. Po wojnie,na skutek której
wymordowano jej rodzinę, domem stało się Kaer Morhen, gdzie zabrał ją Geralt. Często mówiła o żyjących tam wiedźminach- "wujkowie". Następnie wysłano
ją do szkoły w świątyni w Ellander. Tam była pod opieką Yennefer i kapłanki
Nenneke, które pokochały dziewczynkę. Chciałbym zauważyć, że "domy'
Ciri w tych miejscach łączy obecność bliskich jej osób . Na potwierdzenie
dodam, że gdy dołącza do grupy przestępczej Szczurów, nie używa już słowa
"dom".
Myślę więc, że "dom' to też miejsce, gdzie są bliskie
nam osoby.
Świetna recenzja! Jestem wielkim fanem Sapkowskiego!
OdpowiedzUsuńDobra recenzja... i oczywiście Sapkowski.
OdpowiedzUsuń